Edgar Degas – wielbiciel kobiet, podglądacz czy mizogin?
Degas był zafascynowany kobietami. Podglądał ich ciała podczas kąpieli, przyglądał się twarzom w kawiarniach, delektował nienachalnym pięknem. Zaglądał tam, gdzie inni artyści odwracali głowy z lekceważeniem czy poczuciem niestosowności. Odważnie wchodził do czynszowych kamienic czy podłych mieszkań i portretował te, które najciężej pracowały – praczki i prasowaczki. Był świetnym obserwatorem i zwracał uwagę na szczegóły, dlatego jego obrazy tak dobrze przedstawiają emocje i stosunki pomiędzy bohaterami. Wiele swoich dzieł poświęcił tancerkom i baletnicom. Pasjonowały go ich ruchy, a źródeł tej fascynacji można doszukać się co najmniej kilku.
Edgar Degas „Autoportret” | ok. 1863, Calouste Gulbenkian Museum, Lizbona
Edgar Degas (1834-1917) był francuskim malarzem i rzeźbiarzem, kojarzonym najczęściej z impresjonizmem. Pochodził z zamożnej rodziny, dlatego nie musiał martwić się, za co opłaci czynsz czy co włoży do garnka, jak wielu jego kolegów po fachu. Na naukę łożył ojciec, a Edgar mógł podróżować po Europie, przyglądając się sztuce renesansowych i barokowych artystów. Wykształcenie zdobył w Ecole des Beaux-Arts, kilka lat mieszkał również we Włoszech. Trzeba przyznać, że w czasie nauki nie marnował czasu i szybko wyspecjalizował się w rysunku.
Samozwańczy portrecista Paryża
Chociaż Degas jest dzisiaj postrzegany przede wszystkim jako impresjonista, był dość oryginalnym przedstawicielem tego kierunku. Unikał klasycznych pejzaży, a fascynował się miastem razem ze wszystkimi jego mieszkańcami. Kawiarnie, przedstawienia baletowe, opera czy wyścigi konne – te atrakcje Paryża pociągały go najbardziej, co znalazło odbicie w jego obrazach.
Degas inspirował się fotografią i eksperymentował z kadrami – niektóre z jego dzieł mają dość luźne kadry, na innych (np. Plac Zgody z 1875 roku) przestrzeń poza głównymi obiektami sprawia wrażenie zbyt rozległej, jakby malarz pogubił się w kompozycji i stracił perspektywę. W przypadku Degasa nic podobnego nie miało miejsca. Przed przystąpieniem do malowania pieczołowicie planował swoją pracę i często przygotowywał studia do obrazów. Być może ze względu na zainteresowanie fotografią jego obrazy sprawiają wrażenie, jakby przez przypadek wcisnął spust migawki.
Ważną pozycją w dorobku artystycznym Degasa jest tematyka społeczna. Przedstawiał prostych ludzi, którzy uczciwie i w pocie czoła wykonują swoją pracę. Zazwyczaj były to praczki, prasowaczki i modystki. Chociaż to kobiety stanowiły główny przedmiot zainteresowania artysty, portretował też muzyków, maklerów giełdowych czy, patrząc szerzej, życie przedstawicieli klasy średniej kapitalistycznego Paryża.
Edgar Degas „Orkiestra Opery Paryskiej” | 1870, Musee d’Orsay, Paryż
Na obrazie „Orkiestra Opery Paryskiej” malarz nie skupił się na najważniejszych wydarzeniach, które dzieją się na scenie (ba! Degas pokazał, jak niewiele go to interesuje, kadrując tancerki tak, że nie widać ich głów), a przedstawił siedzącą w cieniu orkiestrę. Oryginalne w tym dziele jest również pokazanie postaci kontrabasisty tyłem. Podobny zabieg artysta zastosował na obrazie „Rodzina Bellellich” (1860-1862), gdzie usadowiony bokiem pan domu próbuje złapać kontakt z córką.
Degas narusza granice intymności
To, co dla większości ówczesnych paryżan wyznaczało granicę przyzwoitości i tabu, zdecydowanie nie było nią dla Degasa. Kiedy w towarzystwie nie zwykło mówić się o ciężkim losie najbiedniejszych, a impresjoniści skupiali się na pięknie natury, Degas dosłownie wchodził w biedę, a nawet przedstawiał ją na obrazach. Wstępował do świata praczek, prasowaczek czy tancerek i niczym pod peleryną niewidką wnikał do ich pralni, piwnic i zaplecza. Unikając krytyki i oceny, szybko zdobywał ich zaufanie. Nie chciał wiele – ot, po prostu przypatrzeć się ich codziennym zadaniom i ewentualnie wykonać rysunek, który później ożywi farbami.
Po lewej: Edgas Degas „Prasowaczki” | 1884, Musee d’Orsay, Paryż
Po prawej: Edgar Degas „Prasowaczki” | 1884, Neue Pinakothek, Monachium
Degas był mocno zainspirowany praczkami, które w Paryżu końca XIX wieku uchodziły za symbol niedostatku i paryskiego proletariatu. Na obu obrazach widać kontrast pomiędzy białymi koszulami, zapewne należącymi do jakiegoś mieszczanina z klasy średniej, a zmęczonymi twarzami prasowaczek.
Warto wiedzieć, że ponad sto lat temu prasowanie koszul nie należało do najłatwiejszych zadań i tylko w niewielkim stopniu przypominało czynność, którą teraz każdy może sam wykonać w domu. Dawniej, ciężkie metalowe żelazka były rozgrzewane w solidnych piecach, a do wyprasowania koszuli trzeba było użyć sporo siły. Kobiety, bo to zadanie było przypisane do ich płci, wykonywały swoją pracę zwykle w zatęchłych piwnicach lub mieszkaniach, gdzie unosiła się wszechogarniająca para i buchał żar z pieca. Swoje zajęcie wykonywały przez kilkadziesiąt godzin, a jedną z ich nielicznych „rozrywek” było podpijanie wina, jak to trzymane w dłoni przez ziewającą kobietę na obrazie „Prasowaczki”. Klientelę stanowili przede wszystkim mieszczanie z paryskiej klasy średniej. Ci bardziej zamożni obywatele mieli w swoich willach służbę, dla której prasowanie ubrań było jednym z wielu codziennych zadań.
Degas namalował aż 27 dzieł przedstawiających kobiety – prasowaczki! Dzisiaj możemy być mu wdzięczni za utrwalenie scen z życia tych uboższych i mniej atrakcyjnych sfer miasta, co pozwala nam traktować jego obrazy jako studium społeczne ówczesnego Paryża. Chociaż praca Degasa skupiała się na portretowaniu i nie szły za nią konkretne działania zmierzające do poprawy życia proletariatu, już samo upublicznienie obrazów przedstawiających nędzę i trudne warunki życia kobiet, wpływają na wizerunek malarza – społecznika.
Miłośnik baletu i opery
Degas uwielbiał bywać w miejscach, gdzie wesoła atmosfera łączyła się z tańcem i sztuką egalitarną. Często spędzał wieczory w tzw. cafe concerts, czyli popularnych w Paryżu pod koniec XVIII wieku kawiarniach, w których odbywały się koncerty. Tego typu miejsca gromadziły wokół siebie nie tylko osoby pasjonujące się muzyką, ale również autorów tekstów, malarzy czy kompozytorów. Obok cafe concerts funkcjonowały również cafe chantant – bardziej kameralne miejsca, w których zwykle na wolnym powietrzu śpiewacy zabawiali gości.
Edgar Degas, „Piosenka o psie” | 1876, kolekcja prywatna
Na obrazie „Piosenka o psie” oczami Degasa widzimy piosenkarkę Emélie Bécat, która podczas występów lubiła wczuwać się w teksty wykonywanych piosenek. Na obrazie naśladuje ruchy psa. Koncert odbył się prawdopodobnie w café concert Les Ambassadeurs przy Polach Elizejskich, której Degas był stałym bywalcem.
Edgar Degas, „Lekcja tańca” | 1874, Musee d’Orsay, Paryż
Prawdziwą pasją Degasa, która rozpalała go do końca życia, był balet i baletnice. Zainteresowanie to znalazło odbicie w twórczości malarza, a nieznane szerszej publiczności sceny zza kulis, oryginalne kadry i duża liczba obrazów o tej tematyce sprawiły, że wiele osób kojarzy Edgara przede wszystkim z fascynacją tym rodzajem widowiska teatralnego.
Na obrazie „Lekcja tańca” baletnice ćwiczą pod surowym okiem mistrza Julesa Perrota. Malarz, zainspirowany fotografią, porzucił tradycyjną kompozycję, a skupił się na tym, by dzieło przypominało zdjęcie. Z tego powodu nauczyciel stoi bokiem, a Degas jawi się niczym fotograf wykonujący zdjęcie przez dziurkę od klucza, nie zwracając na siebie żadnej uwagi.
Edgar Degas, „Primaballerina” | 1877, Musee d’Orsay, Paryż
Innym znanym obrazem Degasa jest „Primaballerina”, na którym doskonale widać fascynację artysty ruchem. Baletnica z delikatnym uśmiechem rozjaśniającym jej twarz, dryfuje po scenie niczym w transie – niemal takim, jak przyglądający się jej malarz.
Degas, pomimo swojej fascynacji kobietami, nigdy się nie ożenił. Znany z porywczego temperamentu i żywiołowości niemal do końca życia pracował, pozostając wiernym swoim artystycznym zamiłowaniom. W jego twórczości nie brakuje empatii i skupienia się na najbardziej zaniedbanych, a jednocześnie pracowitych, mieszkańcach i mieszkankach Paryża.
Literatura:
Francesca Castellani, Maurizio Cecchetti, „Edgar Degas. Życie i twórczość” | Wydawnictwo Arkady, 2000
Sławomir Cendrowski „Impresjonizm. Historia, sztuka, ludzie” | Wydawnictwo SBM