Szlaki Sztuki

blog o sztuce

Emilie Flöge i Gustav Klimt: zapomniana projektantka i jej przyjaciel

Czas czytania: 6 minut

Ona – wyzwolona projektantka i przedsiębiorczyni, on – genialny malarz i skandalista, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli secesji. Emilie Flöge i Gustav Klimt. Łączyła ich pasja do tworzenia, dzieliło niemal wszystko inne. Choć oboje nie mogli bez siebie żyć, do końca życia nie zdecydowali się na małżeństwo ani dzieci, choć o nieślubnych potomkach Klimta huczała cała Austria.

Żyli bez żadnych obietnic i planów na stateczne życie. Tu i teraz. Wizja ślubu przerażała Klimta, był zbyt niezależny i nie wyobrażał sobie podporządkowania sztywnym zasadom narzucanym przez tradycyjną instytucję, jaką było małżeństwo. Przede wszystkim jednak nie mógł żyć bez kobiet. Plotki o jego spotkaniach z praczkami roiły się na mieście. U Emilie powodowało to ogromny lęk, ale zdecydowanie bardziej wolała życie u boku Klimta, niż bez niego. Niektórzy nazywają to miłością, drudzy głupotą, inni – toksycznym przywiązaniem. I może w teorii o przywiązaniu tkwi ziarno prawdy, bo w końcu Gustav stał się dla Emilii najważniejszym mężczyzną już wtedy, gdy ledwo skończyła siedemnaście czy osiemnaście lat…

Wszystko zaczyna się przed ślubem

Sióstr Flöge jest trzy. Helene, starsza od Emilie, zakochuje się na zabój w Ernście, młodszym bracie Gustava. Obie nie raz wymykają się spod oka rodziców i uciekają pozować do ich pracowni. Bo bracia Klimt są malarzami. Talent artystyczny w ich rodzinie utrzymuje się co najmniej od dwóch pokoleń – ojciec jest grawerem i złotnikiem, matka pięknie śpiewa. Choć uzdolnień w rodzinie nie brakuje, uchodzą za biednych. Z tego powodu chłopcy imają się różnych prac, a jako studenci Szkoły Rzemiosła Artystycznego biorą zlecenia na obrazy. Ojciec sióstr Flöge jest przeciwny małżeństwu Helene i Ernsta. Artysta-malarz nie wpisuje się w stereotyp ułożonego męża, jakiego dla swej córki wymarzył sobie właściciel zakładu produkującego fajki. Gustav wstawia się jednak za bratem u jego przyszłych teściów, zapewniając o zręczności i niezłomnym charakterze Ernsta. W 1891 roku młodzi biorą ślub. Do tego czasu Gustav ma już na koncie kilka obrazów Emilie.

… I nabiera tempa po śmierci

Jak każda romantyczna historia ma swój koniec, tak samo małżeństwo Ernsta i Helene szybko, choć w tym przypadku zdecydowanie za szybko, dobiega końca. Rok po ślubie mężczyzna umiera na szkarlatynę. Od tej pory Gustav często odwiedza rodzinę Flöge i dotrzymuje domownikom towarzystwa.

Szczególną uwagę Klimt poświęca Emilie. Zabiera ją ze sobą do teatru i galerii, zapoznaje z kluczowymi osobami w artystycznej branży. Młodsza siostra żony jego nieżyjącego brata jest u boku malarza także wtedy, kiedy ten razem z akademickimi kolegami zakłada stowarzyszenie Secesja, w ramach którego będzie chciał tworzyć niezależną, wolną od tradycyjnych form sztukę.

Siostry wyznaczają trendy

Emilie u boku Klimta rozkwita. Podziwia wystawy, dyskutuje na temat sztuki. Pasjonuje ją moda, szczególnie ta w ujęciu secesyjnym – wyzwolona, zrywająca ze sztywnymi gorsetami. Niebawem wraz z siostrami zakładają salon mody „Siostry Flöge” i tym samym Emilie zostaje pierwszą w Austrii kobietą promującą wygodne, użyteczne stroje. Pauline, najstarsza z sióstr, już od 1895 roku prowadzi własną praktykę krawiecką, co umożliwia jej finansowe wsparcie rodziny. Emilie marzy jednak o czymś więcej. Kiedy była dzieckiem, godzinami lubiła stać przed oknem i przyglądać się spacerującym ulicą damom. Już wtedy oczyma wyobraźni widziała je w modnych i praktycznych strojach, które sama zaprojektowała. Teraz stoi przed szansą na zrealizowanie swojego marzenia i nie waha się z niej skorzystać.

Siostry Flöge zaczynają wyznaczać trendy. Pomaga w tym Klimt i wysyła do ich salonu majętne klientki, które pozują w jego pracowni. Malarz jest też opiekunem nowej marki – z zapałem projektuje wizytówki, papier firmowy i metki dołączane do stojów. Emilie staje się przedsiębiorczynią, a modny Wiedeń, gdzie ma siedzibę jej salon, konkuruje z Paryżem. Gustav jako zapalony fotograf robi Emilie prawdopodobnie pierwszą w historii fotograficzną sesję w plenerze – dziewczyna pozuje na tle krzewów w workowatych, falbaniastych sukniach, które stają się jej znakiem rozpoznawczym. Uwielbia również nowoczesną biżuterię, a Klimt hojnie ją nią obdarowuje. W swoich projektach Flöge łączy style z różnych kultur – osiemnastowieczne czeskie wzory, rajskie plaki i motywy japońskie. Swoje klientki przemienia w gejsze.

Na zdjęciach widać, jak bardzo są razem szcześliwi. Wolni i niezależni, tak jak chciał tego Klimt. Letnie miesiące spędzają zazwyczaj nad jeziorem Attersee, gdzie pływają łódką. Gustaw wiosłuje, a Emilie uśmiecha się w swojej szerokiej sukni zwanej „suknią nietoperza”. Te błogie, letnie miesiące już niebawem będzie wspominała, chcąc choć na chwilę wrócić do czasów, kiedy odcięci od całego świata oddawali się romantycznym uniesieniom, a ona mogła choć na pięć minut mieć go całego dla siebie.

Ciąże, Zygmunt Freund i tabletki nasenne

Lato szybko mija, a wraz z jego końcem para wraca do Wiednia i swoich obowiązków. Wśród nich trudno szukać romantycznego nastroju, który jeszcze niedawno towarzyszył im nad jeziorem. Emilie przechodzi trudny okres, który przypada na lata 1897-1899, kiedy to Gustav zakochuje się bez pamięci w Almie Schindler, na punkcie której szaleje męska część Wiednia. Oczytana, piękna i dowcipna oczarowuje malarza. Może z nią długo dyskutować na tematy związane z malarstwem i muzyką, która jest jej pasją – pisze piosenki i utwory instrumentalne. Na nieszczęście dla Emilie, Alma odwzajemnia szaleńcze uczucie Gustava. Chociaż rodzice dziewczyny nie pałają sympatią do malarza, a nawet zakazują mu spotkań z córką, on wykorzystuje niemal każdą nadarzającą się okazję, by spotkać się z Almą. Pewnego razu jedzie nawet za nią i rodzicami do Włoch, a ona notuje w swoim pamiętniku, że całowali się we Florencji!

Emilie ma już dość ciągłych romansów Gustava, a jego związek z Almą przelewa czarę goryczy. Jej słabemu zdrowiu psychicznemu nie pomagają również wieści na temat ciąż modelek Klimta. Po poradę idzie do psychoanalityka, Zygmunta Freuda. Ten ogląda akty pędzla Gustava i radzi jej czym prędzej od niego odejść. Przygnieciona emocjami, Emilie połyka garść tabletek nasennych i chce odebrać sobie życie.

Romans Gustava z Almą nie trwa jednak długo. Znowu spotykają się z Emilie i dziewczyna wraca do zdrowia. Wymieniają ze sobą bardzo dużo listów, chociaż żadnego miłosnego, bo Klimt nie ma w zwyczaju ich pisać. Chadzają ze sobą do restauracji, teatru. Na pierwszy rzut oka zachowują się jak starzy przyjaciele, chociaż nigdy nie mogą rozstać się na długo. Nawet kiedy zimą 1918 roku Gustav po niedawnym wylewie, przechodzi zapalenie płuc, w swoich ostatnich słowach każe posłać po Emilie.

Anschluss, klamka zapadła

Po jego śmierci Emilie jeszcze przez dwadzieścia lat prowadzi swój salon. Powodzi jej się całkiem dobrze, w okresie świetności zatrudnia nawet osiemdziesiąt osób. W 1938, kiedy Austriacy w popłochu spowodowanym Anschlussem, uciekają z kraju, ona zamyka interes. W ostatnich dniach II wojny światowej, w pożarze mieszkania, traci ostatnie pamiątki po Gustavie, jego obrazy i swoje kolekcje strojów. Karmi się wspomnieniami.

Emilie do końca życia pozostaje wierna Klimtowi. Tak jak chciał, nigdy nie wychodzi za mąż i nie rodzi dzieci.

Na podstawie książki “Najpiękniejsze kobiety z obrazów. Prawdziwe historie”, Małgorzata Czyńska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dzierga słowa, wyszywa historie i haftuje opowieści. Zafascynowana historią 20-lecia międzywojennego, szczególnie kulturą i historią codzienności. Miłośniczka psów, zielonej herbaty i szydełkowania.
Szlaki Sztuki na Facebooku
Szlaki Sztuki na Instagramie
Tiktok