Lato na talerzu, czyli jedzenie w malarstwie
Najcieplejsza pora roku powoli się kończy, ale jeśli odrobinę się pospieszymy, zdążymy złapać jej ostatnie promienie. I to nie tylko słoneczne, ale przede wszystkim te słodkie i pachnące – miękkie jak brzoskwinie, krwiste jak wiśnie i porzeczki, delikatne jak winogrona i soczyste jak jabłka. Zanim jednak pobiegniecie do warzywniaka po te dary lata, proponuję złapać kilka inspiracji prosto od największych malarzy. Jakie są najpopularniejsze obrazy związane z jedzeniem? Zachęcam do lektury i zapoznania się z wyborem, jak zawsze subiektywnym 😉
René Magritte, „Syn człowieczy”
Niby niewiele się dzieje na tym obrazie. Ot, stoi sobie facet w garniturze na tle morza, a twarz przysłania mu jabłko. Dziwne, ale jednak proste. Jak to jednak często w życiu bywa, to co na pierwszy rzut oka wydaje się pospolite i nieciekawe, przy lepszym poznaniu zyskuje na wartości. Podobnie jest z „Synem człowieczym”. Zresztą już sam tytuł dzieła nie jest przypadkowym nawiązaniem do Starego Testamentu. Biznesmen przedstawiony na obrazie jest bowiem współczesnym potomkiem Adama – biblijnego pierwszego człowieka. Podobnie jak jego daleki pradziad, również i on jest grzeszny i wodzony na pokuszenie przez różne współczesne dobra, czego symbolem jest przysłaniające mu wzrok jabłko.
Ciekawostką jest, że „Syn człowieczy” został namalowany jako autoportret. Cóż, Magritte jako everyman na pewno też święty nie był. Chociaż obraz może nie przedstawia najlepszej kulinarnej inspiracji, jabłko jest tak pięknie zielone, że myśląc o skarbach lata na obrazach, nie mogłam go pominąć ☺️
Paul Cézanne i martwa natura
Malowania martwej natury zdecydowanie możemy uczyć się od jej mistrza, czyli Paula Cézanne. Na jego obrazach zobaczymy kontrasty, nasycone kolory i lekko chwiejną kompozycja, która sprawia wrażenie, że owoce za chwilę spadną ze stołu i potoczą się wprost pod nasze nogi. Twórczością Cézanne zachwycali się impresjoniści, awangardowi twórcy XX wieku oraz pisarka Virginia Woolf, dla której kolory i kształty owoców przedstawionych przez malarza były wyzywające i podniecające. Nic dziwnego, w końcu naturalne przysmaki są najlepszymi afrodyzjakami 😉
Giuseppe Arcimboldo, czyli mistrz owocowo-warzywnych portretów
Czy można namalować kobietę z ogórkiem zamiast nosa albo władcę z kalarepą w szyi? Czemu nie, tym bardziej jeśli wszyscy takimi wizerunkami są wprost zachwyceni! Arcimboldo, jako nadworny malarz wiedeński trudniący się ilustacjami zoologicznymi i botanicznymi, wzbudził sensację, przedstawiając Rudolfa II Habsburga jako stwora złożonego z… owoców i warzyw. Co ciekawe, wizerunek na tyle przypadł władcy do gustu, że w nagrodę przyznał malarzowi tytuł hrabiego Palatynatu.
Artysta odrzucił krytyczne podejście i przygotował piękną laurkę swojemu cesarzowi. Przedstawił go jako Vertumnusa, czyli rzymskiego boga plonów i pór roku. Choć Rudolf II zapisał się w historii jako marny polityk, nagromadzenie kwiatów, warzyw i owoców, z których zbudowana jest jego twarz na obrazie, mają budzić skojarzenia z bogactwem i obfitością rozmaitych dóbr dostępnych pod jego panowaniem.
Czytaj więcej: Lato w malarstwie, czyli subiektywny wybór obrazów
Floris van Dijck, czyli owoce, orzechy i ser
Floris van Dijck, holenderski malarz epoki baroku, szczególnie lubił malować skarby lata, takie jak orzechy, jabłka, winogrona, a wśród nich kielichy wina i sery. Ten to wiedział, co dobre!
Vermeer i holenderski slow life na miarę XVII wieku
Chociaż Vermeer ma na swoim koncie jedynie trzydzieści kilka prac (w porównaniu z około 1400 płótnami Moneta to naprawdę niewiele!), dorobił się prawdziwych perełek. Jedną z nich jest niewątpliwie Mleczarka, która zachwyca dbałością o detale i światło. Obraz ujmuje prostolinijnością przedstawionej sceny – ot, po prostu kobieta przelewa mleko. W przeciwieństwie do innych swoich dzieł, Vermeer pokazał nam mleczarkę, czyli osobę zaliczaną do służby, niższej wówczas grupy społecznej. Czy w ten sposób artysta chciał podkreślić urok prostego, wiejskiego życia? A może chciał zwrócić uwagę bogatych mieszczan na to, co dzisiaj nazwalibyśmy slow life i przekonać ich, że prawdziwy spokój odnajdą w kulturze folkloru?
Jan Davidszoon de Heem – uczta w barokowym stylu
Davidszoon, barokowy artysta specjalizujący się w martwej naturze przeżywa aktualnie drugą młodość. A konkretniej, to jego twórczość 😉 Współczesne salony zdobią nie tylko obrazy tego Holendra – malowane przez niego kwiaty możemy zobaczyć na wielu przedmiotach codziennego użytku – lampach, filiżankach, wazonach i lusterkach. Nie tylko żywa natura Davidszoona zachwyca – robi to też martwa. Wystarczy spojrzeć na wielość elementów nagromadzonych na jego dziełach i wyjątkową jakość, z jaką je przedstawił. Łapka w górę, komu kiszki grają marsza na widok pyszności, jakie serwuje nam ten zdolny artysta 😉
Louise Moillon – koneserka natury
Szparagi, ach szparagi… Ich delikatną konsystencję i równocześnie słono-gorzki smak trudno porównać z czymkolwiek innym. Niektórym przywodzą na myśl smak brokuła, innym groszku, ale tak naprawdę są na tyle wyrafinowane i oryginalne, że nie sposób znaleźć ich zamiennika. Nic dziwnego, że kiedy patrzę na te warzywa przedstawione przez Moillon, aż mam ochotę po nie sięgnąć – tak dobrze oddała ich naturę ta francuska artystka! Specjalizowała się w martwej naturze, a talent malarski miała we krwi. Jej ojciec był znanym pejzażystą, a sama Louise przez całe życie tworzyła kosze brzoskwini, śliwek i jabłek. Prawdziwa pasjonatka natury, bez dwóch zdań!
Caravaggio zaprasza na kolację
Subiektywne zestawienie pt. „Lato na talerzu” zamykam dziełem Caravaggia. Główny motyw przedstawia kolację, podczas której pielgrzymi rozpoznają w jednym z towarzyszy Jezusa, a ten błogosławi im pokarm. Wcześniej (według Ewangelii św. Łukasza), idąc do Emaus, rozmawiali o niedawnych wydarzeniach w Jerozolimie, takich jak śmierć Jezusa i niewyjaśnione okoliczności, w jakich zaginęło jego ciało. Ciekawa na obrazie Caravaggia jest symbolika – na ramieniu jednego z mężczyn znajduje się muszla, symbol pielgrzyma. Smakowite owoce w koszyku są pyszne tylko na pierwszy rzut oka, a po dokładniejszym przyjrzeniu możemy zobaczyć w nich robaki – symbol zepsucia i grzechu.
Dzięki, że dobręliście do końca letniego zestawienia! Jakie jeszcze inne obrazy powinny się w nim znaleźć? Dajcie znać w komentarzach (a potem już możecie lecieć po te wszystkie pyszności do warzywniaka) 😋😉
1 KOMENTARZ